Dziennik refleksji

  Kortosfera to centrum popularyzacji nauki i innowacji, który jest połączony z budynkiem wydziału Humanistycznego. Zawsze widziałem napis tego ośrodka, ale nigdy wcześniej do niego nie weszłam ani nie zastanawiałam się co w nim jest, aż do czasu udania się tam z innymi osobami z mojego kierunku w ramach zajęć i przejściu się po budynku. Składa się ona z parteru i 4 pięter, każdy o trochę innej tematyce, ale wszystkie w odniesieniu do człowieka. Jest tam ogrom eksponatów, gier interaktywnych i ciekawostek na temat rolnictwa, żywności, diety i wpływu człowieka na środowisko przyrodnicze. Każde z pięter ma do zaoferowania zabawy i eksperymenty w których można brać udział samodzielnie lub w współpracy z innymi. Ja sama odnajdowałam niesamowitą radość i przyjemność w możliwości doświadczenia tych rzeczy na własnej skórze, a jeszcze bardziej dzięki temu, że mogłam się dzielić nimi z moimi znajomymi, porównywać przeżycia i śmiać z tego jak różnie nam to wychodzi. Cały ośrodek jest pr...

  Udałam się w środę, wraz z moją grupą zajęciową do muzeum przyrody w Olsztynie. Samo Muzeum jest w cichej okolicy otoczonej zielenią co dodaje mu uroku, jeszcze przed samym wejściem do środka i zobaczeniem eksponatów. Podejrzewamy, że tak jak ja wiele osób od dziecka było zainteresowanych tym jak z bliska wyglądają zwierzęta, które zamieszkują tereny naszego kraju. Mimo, że możemy je zobaczyć na zdjęciach w Internecie, choć jest tam wiele nieprawidłowych informacji, które mogą nas wprowadzić w błąd, to nie jest to w stanie oddać ich wielkości w przestrzeni czy dokładnego wyglądu tak jak sprawia to zobaczenie ich z bliska. Wejście do muzeum dało mi właśnie taką możliwość, pomimo tego że nie można było dotykać eksponatów było to pouczające i ekscytujące doświadczenie, nawet jeśli były to wypchane i od dawna nie żyjące zwierzęta, dało mi to możliwość zweryfikowania i poszerzenia mojej wiedzy na ich temat. Dużo dało mi też to że byłam tam ze znajomymi więc mogłam wymieniać się ...

Każdemu w jakimś stopniu znane są przeróżne wierzenia ludowe lub przesądy, które były przekazywane z pokolenia na pokolenie. Niektóre z nich przetrwały i dalej funkcjonują w społeczeństwie, inne są mniej znane, a niektóre całkowicie zapomniane lub ukryte w starych książkach gdzie pozostaje wiedza o nich. Wielu roślinom zostały przypisane pewne znaczenia, symbole i zastosowania w życiu codziennym ludzi. Mimo, że niektóre mają udowodnione właściwości lecznicze, nie wszystkie ich zastosowania miały tylko taki wymiar w wierzeniach ludu. Zadziwia mnie to czasem jak wiele „mocy” ludzie byli w stanie przypisać przedmiotom, zwierzętom czy roślinom, aby wyjaśnić zjawiska naturalne albo bronić się przed „złymi mocami”.  Jedną z roślin której wcześnie nie znałam, a mnie zaciekawiła i przyznano jej „magiczne” właściwości, był arcydzięgiel litwor. Uznawano, że ma on na przykład właściwości odstraszające przeciw wilkołakom, gdzie wcześniej słyszałam jedynie, że to srebro ma wpływ na te mityczne ...