Świat który nas otacza.
Choć pisanie tego dziennika refleksji jest
warunkiem do zdania przedmiotu, dało mi to do myślenia, o tym jak widzimy tak
wiele rzeczy wokół nas i nigdy nie zastanawiamy się nad ich pochodzeniem, przeznaczeniem czy o tym jak
powstały. Tak przyzwyczailiśmy się do otaczającego nas świata, że żyjemy w nim
bez zastanowienia, nie podziwiając jego piękna i tego jak się zmienia wokół nas,
przez co często go nie szanujemy , nie myśląc o konsekwencjach naszych czynów. Zdałam
sobie sprawę, że ja też często się zatracam w pędzie tego świata i bez refleksyjnie
idę przez życie, tylko słuchając, ale nie przemyślając tego co słyszę. Tak więc
wraz z zajęciami, które się odbyły zaczęłam się zastanawiać jak to co jest mówione
może wokół nie może na mnie wpływać.
Jedną z pierwszych rzeczy na zajęciach co zwrócił
moją uwagę, było pytanie o nasz stosunek do tradycji jaką jest palenie czy topienie
Marzanny w pierwszym dniu wiosny. Mogłoby się wydawać, że ta niewinna uroczystość
nic nikomu nie robi, niestety jest wręcz przeciwnie. Jest bardzo szkodzące dla środowiska,
a w symboliczny sposób nawet uwłaczające dla kobiet. Pouczające były też pomysły wysuwane na to, jak inaczej można obchodzić ten dzień, jak zabawa lub tworzenie rzeczy z wykorzystaniem surowców wtórnych,
pójścia na spacer czy inne zabawy na podwórku. Pokazuje to jak kreatywni możemy być j,eśli tylko wyjdziemy poza ramy tego co znane.
Inną rzeczą która zwróciła moją uwagę był teatr kamishibai
z przedstawionym tekstem na temat czterech pór roku . Mimo, że jest to znana dla
mnie ta metoda prezentacji tekstu literackiego, była ona tylko przedstwiana jako sposób uczenia dzieci uważnego słuchania, czy interpretacji czytanego tekstu. Prezentowany
utwór pokazał mi też, że możemy przekazywać dzieciom wiedzę o świecie w przestępny,
interesujący sposób, inny od wszystkiego co im znane i najczęściej przekazywane
w szkole.
Komentarze
Prześlij komentarz